Wiadomo, że nikt nie kupuje roweru, aby trzymać go w zamknięciu. Jednak nie zawsze pogoda jest odpowiednia, czasem leje dzień po dniu lub zwyczajnie nie mamy czasu. Nadchodzi też w końcu ta okropna pora roku, czyli zima, gdy nie ma szans by wsiąść na ukochane dwa kółka i trzeba je gdzieś jakoś przechować. Poniżej przygotowaliśmy dla Was kilka wskazówek, jak i gdzie najlepiej przechowywać rower.
Tradycyjny rower na balkonie
To tak częsty widok, że miejsce to wydaje się wręcz oczywistą odpowiedzią na pytanie, gdzie przechowywać rower. Nie jest to jednak miejsce doskonałe, a wręcz zdecydowanie dalekie od ideału. Mimo iż jest wysoko, do kradzieży rowerów z balkonów dochodzi nawet w przypadkach 3–4-tego piętra. Jest to do tego stopnia częsty proceder, że ostrzega przed nim policja. Wydaje się mało prawdopodobne? A jednak: złodzieje wspinają się po balkonach i na linie spuszczają rower czekającym na dole wspólnikom.
Tak więc nawet na balkonie warto przypinać rower i w miarę możliwości trzymać go tak, aby nie był widoczny z dołu. Nie jest to jednak nawet wówczas rozwiązanie na długi czas. Nawet jeśli rower stoi pod dachem, wilgoć wcześniej czy później spowoduje, że zacznie rdzewieć. Łańcuch, zębatki i śruby na wiosnę mogą się okazać poważnie uszkodzone. Zwyczajnie szkoda…
Może na klatce schodowej?
Jest to sposób lepszy od balkonu, jednak też nie pozbawiony wad. Przede wszystkim wymaga konsultacji z sąsiadami. Bądź co bądź zajmujemy jednak wspólną przestrzeń i nie w każdym budynku będzie to możliwe. Jeśli już się na to zdecydujecie, będziecie potrzebowali mocnego zabezpieczenia. Zdarzają się kradzieże rowerów z klatek schodowych i to częściej, bowiem nie wymagają tak akrobatycznych zdolności, jak zwinięcie jednośladu z balkonu.
Rower powinniście przypiąć do rury lub do barierki schodów. Musi to być coś solidnego, trudnego do przepiłowania. Jeśli wybierzecie barierkę, najlepiej zapięciem lub łańcuchem objąć kilka słupków. Więcej piłowania utrudni zadanie i być może zniechęci złodzieja. Jednocześnie pamiętajcie, żeby zostawić wystarczająco miejsca do przejścia. Na klatce schodowej, naszym zdaniem, najporęczniejsze będą zabezpieczenia w formie łańcucha, które łatwo przepleciecie pomiędzy kilkoma słupkami balustrady.
Może w podziemnym garażu?
Jest to bardzo dobry pomysł, bowiem do garażu trudniej się dostać niż do innych części budynku. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli już złodziej dostanie się do garażu w nocy, może przez długi czas pracować nie niepokojony i o wiele bardziej hałasować, korzystając z wyciszenia garażu. Przy wyborze tego miejsca polecamy użycie bardzo grubego łańcucha, którym rower przypięcie do kolumny. Powinien być to wówczas wyjątkowo gruby łańcuch, jeden z tych, które używa się do motocykli lub skuterów. Możecie go zostawiać na swoim miejscu parkingowym, więc nie martwcie się o ciężar. Nie musicie go ze sobą wozić, a trudno będzie założyć dźwignię, żeby rozerwać zabezpieczenie. Jeśli obawiacie się, że kolumna może okazać się zbyt szeroka, polecamy Wam zapięcie Onguard. Możliwe jest połączenie kilku takich łańcuchów, dzięki czemu bez problemu przypniecie rower.
Może w podziemnym garażu?
Warto wtedy rozważyć zakup kotwy. Oczywiście, trzeba się także dowiedzieć, czy możliwe jest zamocowanie czegoś takiego w garażu, jednak z tym nie powinno być chyba problemu.
Zalecamy zakup specjalnie zaprojektowanej do tego celu kotwy i zastosowanie porządnego łańcucha. Rozwiązanie jak na zdjęciu poniżej, wydawać się może dobre i z pewnością jest tańsze. Jednak tego typu wkręty łatwo wyrwać, a linkę taką jak ta przecina się szybko i po cichu.
Po specjalnie stworzonej do tego kotwie można bez problemu przejeżdżać samochodem, więc nie ograniczy to funkcjonalności Waszego miejsca parkingowego. W tym przypadku również stawialibyśmy na mocny łańcuch, jednak możecie także rozważyć zapięcie z alarmem. Są one mniej wytrzymałe niż bardzo grube łańcuchy. Jednak zamiast zniechęcać złodzieja samym czasem i wysiłkiem, jaki musi włożyć w rozcięcie zabezpieczenia, odstraszają go głośnym sygnałem alarmowym. Poza tym, stoją tu zaparkowane samochody innych mieszkańców i taki alarm może zwabić zaniepokojonych posiadaczy aut. Do przymocowania roweru do podłogi lub ściany świetnie nadadzą się kotwy renomowanych firm Abusi Kryptonite. Posiadają specjalną konstrukcję, by po przypięciu np. łańcuchem nie dało się odkręcić kotwy.
Rower jako ozdoba
Nie jest to chyba stwierdzenie, do którego trzeba by długo przekonywać miłośników dwóch kółek. Wraz z pojawianiem się coraz ciekawszych designersko uchwytów na rowery, swój jednoślad możecie łatwo i wygodnie zamienić w fajną ozdobę wnętrza. Powstają coraz ciekawsze i bardzo estetyczne mocowania, pozwalające zawiesić rower pionowo lub poziomo na ścianie. Dzięki temu piękny i zadbany rower możecie wkomponować w niemal każde nowoczesne wnętrze, przechowując go wygodnie i najbezpieczniej jak tylko można. Jeśli szukacie naprawdę pomysłowych mocowań, polecamy barwne i innowacyjne produkty brytyjskiej marki Cycloc lub minimalistyczne wieszaki firmy Clug.
Tradycyjny rower na balkonie
To tak częsty widok, że miejsce to wydaje się wręcz oczywistą odpowiedzią na pytanie, gdzie przechowywać rower. Nie jest to jednak miejsce doskonałe, a wręcz zdecydowanie dalekie od ideału. Mimo iż jest wysoko, do kradzieży rowerów z balkonów dochodzi nawet w przypadkach 3–4-tego piętra. Jest to do tego stopnia częsty proceder, że ostrzega przed nim policja. Wydaje się mało prawdopodobne? A jednak: złodzieje wspinają się po balkonach i na linie spuszczają rower czekającym na dole wspólnikom. Tak więc nawet na balkonie warto przypinać rower i w miarę możliwości trzymać go tak, aby nie był widoczny z dołu.Może na klatce schodowej?
Może w podziemnym garażu?
A jeśli nie mamy miejsca koło kolumny?
Rower jako ozdoba
